Sesja aktu dla pary – czerń i biel i miękka sepia

Aktu dla pary – jest to jedna z tych sesji które zawsze są dla fotografa ciekawym wyzwaniem. Przede wszystkim dlatego że jest więcej możliwości operowanie ciałem i pozą; po drugie liczy się nie tylko idealna poza i światło ale także relacja 2 osób; no i wreszcie są ciekawsze po prostu dlatego, że dużo rzadsze bo 90% klientów woli sesję solo, a gotowy efekt podarować partnerowi w albumie.

Na tej sesji połączyłem dwa “monochromy”: czerń i biel o kontrowym, kontrastowym  oświetleniu oraz miękką sepię.

Z początku Inspiracją dla sesji (tej “sepiowej” części) była scena łóżkowa Maćka i Krystyny z Popiołu i Diamentu, nakręcona przez operatora Jerzego Wójcika. Mam nadzieję że udało nam się uchwycić podobne światło i klimat, chociaż w trochę mniej zakrytej formie. Myślę że światło dużo ładniej się układa na nagim ciele niż na pościeli.

Podsumowując, akt dla pary to zawsze dwa razy więcej roboty (bo dwa ciała którymi trzeba pokierować co do pozy i dwa razy więcej szczegółów, na które należy zwrócić uwagę) ale i dwa razy większa satysfakcja z efektu, tak było i w tym wypadku.

Wizaż: Agata Wójcik

Zapraszam też do zamawiania najpopularniejszego produktu w dziejach mojego fotografowania czyli vouchera prezentowego na sesję zdjęciową. W kategorii co podarować żonie lub koleżance z pracy które Ci się podoba to gwarantowane miejsce pierwsze. Nie będę Was okłamywał, 90% sesji na prezent to akty :

Chcesz zobaczyć w takiej sesji bliską osobę (albo siebie?) Zapraszam do zakupu vouchera.
W moim mini-sklepiku znajdziesz też inne sprawdzone akcesoria do sesji aktu i buduarowych jak duże zdjęcia na płótnie, mini-albumiki, duże wydruki ścienne.

Zapraszam też do obejrzenia najpopularniejszego produktu w dziejach mojego fotografowania czyli vouchera prezentowego na sesję zdjęciową. W kategorii co podarować żonie lub koleżance z pracy które Ci się podoba to gwarantowane miejsce pierwsze. No i nie będę Was okłamywał, 90% sesji na prezent to akty.

Pytacie często jakim sprzętem była wykonana konkretna sesja. Dlatego postanowiłem czasem dodawać przy moim wpisach co jak i czym. Głównie dlatego że nie używam niczego specjalnego. Zwykle są to dwie “marktrójki”, obie bardzo wysłużone. Jedna zaliczyła upadek z 2 metrów, kiedy po sesji zostawiłem ją na dachu (nic się nie stało). Obie mają “nastukane” grubo powyżej 200 tysięcy.
O ile zawsze namawiam żeby fotografować zwykłym sprzętem i nie zwalać na niego winy, to nie namawiam do sugerowania się.

Aparaty:
Canon 5d mark III

Obiektywy:
Obiektyw Canon 24-70L 2.8 (tak, ten zwykły) 🙂
Sigma Art 35 1.4

Bądź na bieżąco!

zapisz się i otrzymaj 10% upustu na pierwszą sesję lub dowolne foto-produkty

Nie spamuję, wysyłam tylko ważne info zgodnie z polityką prywatności .

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *